tag:blogger.com,1999:blog-63656574228115148892024-02-07T15:00:17.814+01:00gospodarstwo filmoweO NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-65452208113979133152009-09-17T14:17:00.004+02:002009-09-17T14:27:32.996+02:00Wielka premiera filmów Ludzki świat i Gra w ciemno<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfxsbQQJBncMt1U66TYd3aK23z8YUEQzH-cy1h7AWHIk-OT8ZUzMpi3-02hwAxXScMBPNHMvZGmYV58InstVKF1xM7jTyta77fFwHA7G34ow_lMhyphenhyphenMeKxTqrh-dnumfPg__DMH4jhDTFUL/s1600-h/rogalik_546r.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 266px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfxsbQQJBncMt1U66TYd3aK23z8YUEQzH-cy1h7AWHIk-OT8ZUzMpi3-02hwAxXScMBPNHMvZGmYV58InstVKF1xM7jTyta77fFwHA7G34ow_lMhyphenhyphenMeKxTqrh-dnumfPg__DMH4jhDTFUL/s400/rogalik_546r.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5382409835237164146" /></a><br />Wieczorem, podczas niedzielnego pikniku, na wielkim ekranie odbędzie się pierwsza prezentacja filmów, które powstały w czasie warsztatów. Filmy są krótkie (jeden trwa 7 minut, drugi – 12), a znajdziemy w nich tajemniczego mistrza ping-ponga, historię o zaginięciu na polu kukurydzy oraz sympatyczne potwory, które zamieszkały w Rogaliku i ku swojemu przerażeniu odkryły, że mają zupełnie ludzkich sąsiadów.O NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-41921998621938871792009-09-17T13:58:00.003+02:002009-09-17T14:14:15.124+02:00WIELKI FINAŁ<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzJlARiEZhZ2XRIi0NhX3i0MXOih1gnzrrp7O8SYR6fRF0V8_S_OZ4Qye3LagOuvIrvlPpc2iYUVxHpa3o1MAj0pNEFqi22ZL9qreEQ8agsSPKLfGKOUrWAKIVo8EocFz2zSwMJtFfWQ5W/s1600-h/gggg.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 315px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzJlARiEZhZ2XRIi0NhX3i0MXOih1gnzrrp7O8SYR6fRF0V8_S_OZ4Qye3LagOuvIrvlPpc2iYUVxHpa3o1MAj0pNEFqi22ZL9qreEQ8agsSPKLfGKOUrWAKIVo8EocFz2zSwMJtFfWQ5W/s400/gggg.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5382406679930773010" /></a><br /><strong>Już w niedzielę wielki finał Gospodarstwa Filmowego!<br />Piknik w Rogaliku</strong><br />Niedziela, 20 wrzesnia 2009, między 16.00 a 20.00<br />W niedzielę wieczorem żegnamy lato. Piknik w Rogaliku organizują mieszkańcy wsi i młodzież, która od maja pracowała nad realizacją filmów i fotografii. <br />Nie ma chyba takiego miejsca w Rogaliku, którego nie wypatrzyłoby czujne oko kamery!<br /><strong>Program wydarzeń</strong><br />W budynkach, starych łaźniach, świetlicy: wystawy fotograficzne, dźwiękowe instalacje, projekcje filmowe.<br />Na drodze i nie tylko: <br />- <strong>Akcja „Sklej”</strong>: stare rodzinne fotografie, zdjęcia z wakacji, wycinki z gazet i rysunki – na jednym obrazie. Koniecznie przywieźcie zdjęcia – swoje, rodziny, przyjaciół – do naszego studia w plenerze!<br />- Akcja <strong>„Zostaw ślad”</strong>: plastyczne interwencje na ścieżce zdrowia. <br />Aż cztery spektakle w przestrzeni wsi! Zobaczymy pokazy teatralne szkół ze Skomacka, Woszczeli i Starych Juch oraz przedstawienie „Cztery Żywioły”<br />A poza tym: konkursy dla najmłodszych, poczęstunek, spacery i inne atrakcje.<br /><strong>Wieczorem:</strong><br />Wielka premiera krótkich filmów: „Ludzki świat” i „Gra w ciemno”.<br /><strong>Zapraszamy całe rodziny!<br />Mogą się przydać koce, leżaki, krzesełka. Dojazd samochodem:</strong><br />- z drogi Ełk – Olsztyn, skręt na Rożyńsk , przejeżdżamy Rożyńsk na wprost i potem skręcamy w lewo na Skomack. <br />- z drogi Ełk – Wydminy, skręt w Grabniku na Rogale, przed Rogalami skręcamy w lewo i jedziemy aż do skierowania na Skomack – w prawo, i dalej do Rogalika.<br /><strong>Transport publiczny:</strong> dojazd MPK do Rożyńska z Ełku. Ze Starych Juch, Grabnika, Skomacka i Woszczeli przed rozpoczęciem i po zakończeniu pikniku będą przejeżdżały autobusy szkolne, które w miarę możliwości mogą zabrać chętnych.O NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-1202554330732598762009-09-17T13:38:00.003+02:002009-09-17T13:47:01.560+02:00Zdjęcie z puszki<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD3a_4c_E_jRLc-EodBJd1pypm_7S06VY6B2AN35cHZctdaAncEe_ak8oVI3afj1g33Ok9eleUfqttOsYAivGLQdEDyiHWQrZc8EORxGw2b8tHCtI1L64QOCQp7St7LYQBKurhP_tj0nV2/s1600-h/OTWORKI.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 329px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjD3a_4c_E_jRLc-EodBJd1pypm_7S06VY6B2AN35cHZctdaAncEe_ak8oVI3afj1g33Ok9eleUfqttOsYAivGLQdEDyiHWQrZc8EORxGw2b8tHCtI1L64QOCQp7St7LYQBKurhP_tj0nV2/s400/OTWORKI.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5382400051964462258" /></a><br />Jak zrobić najprawdziwsze zdjęcie zwykłą, blaszaną puszką po farbie? Albo, co już w ogóle wydaje się niemożliwe, zupełnie bez użycia aparatu? Otóż da się! I przekonaliśmy się o tym na własnej skórze.<br />Takie zdjęcia powstawały w Rogaliku, w pokoju na piętrze u Państwa Modzelewskich, który specjalnie na tę potrzebę przerobiliśmy na ciemnię fotograficzną. Przy bladym świetle czerwonej lampki układaliśmy na światłoczułym papierze różne przedmioty, które po zapaleniu światła i „wykąpaniu” papierów w fotograficznej chemii, zostawiły na papierze swój „odcisk”, a więc … zamieniły się w zdjęcia! Konkretnie w tak zwane fotogramy, czyli zdjęcia wykonywane metodą stykową, tak jak robili to jej pierwsi wynalazcy ponad 150 lat temu. <br />Potem, na chwilę, zamieniliśmy nasz pokoik na aparat fotograficzny. Przez malutką dziurkę w zaciemnionej szybie wpadało światło i w zupełnych ciemnościach malowało na ścianach widok zza okna. Zamknięci w pokoju obserwowaliśmy jak po suficie spacerują nasi koledzy, rodzina, którzy akurat przechodzili pod naszym oknem.<br />Potem każdy dostał do dyspozycji małą puszkę z dziurką – podobną jak ta w szybie w pokoju, tylko znacznie mniejszą – i przy jej pomocy fotografował okolicę. Po 2-minutowym naświetlaniu wracaliśmy do ciemni, by przy czerwonym blasku ciemniowej lampki obserwować jak na papierze wyłania się zdjęcie.O NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-79520258662098596972009-09-17T13:33:00.003+02:002009-09-17T13:50:04.201+02:00Wakacje na wiosce<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZwGhplIpE7F7iJvG50tjOGuueBME2xBDOfum6ojELTjQ899gZQsNH2uXYmUDkOYRcy7MPYHOYCl4TvNXtnE82Csybbjhga73Gy834Q74UPFTDb2zFPL5WmFAz8Uj1Q36Rak6zblXV8r5R/s1600-h/rogalik+150.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 267px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZwGhplIpE7F7iJvG50tjOGuueBME2xBDOfum6ojELTjQ899gZQsNH2uXYmUDkOYRcy7MPYHOYCl4TvNXtnE82Csybbjhga73Gy834Q74UPFTDb2zFPL5WmFAz8Uj1Q36Rak6zblXV8r5R/s400/rogalik+150.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5382402225210619778" /></a><br />Wszyscy mówią, że w mieście jest lepiej. Moim zdaniem to nie jest prawda.<br />Na wsi można chodzić nad jezioro o każdej porze dnia i nocy, chodzić bez obawy, że ktoś cię napadnie, a poza tym na wsi jest świeże powietrze i nie ma takich tłoków jak w mieście. Ale nie o tym miałam mówić.<br />W te wakacje miałyśmy z koleżanką dużo ciekawych zajęć np. bawiłyśmy się w kamerzystki a potem montowałyśmy różne sceny w całość, robiłyśmy zdjęcia, ogólnie miło spędzałyśmy czas. Przez te wakacje poznałam masę ciekawych osób. Nie zawsze jest fajnie i miło, ale nie zamieniłabym życia na wiosce na życie w mieście. Czasami myślę, że bardzo chciałabym się wydostać i wyjechać gdzieś, ale wiem, że po jakimś czasie i tak bym tam wróciła. Na mojej wsi mam dużo znajomych i rzadko kiedy się nudzę, zawsze jest coś do zrobienia. Czasami chciałabym być chłopakiem, ponieważ oni szybko znajdują sobie prace, my mamy z tym dużo więcej kłopotów, dlatego zazwyczaj pomagamy dla swoich rodziców. W te wakacje nauczyłam się bardzo różnych rzeczy np. robić zdjęcia otworkowe, które polegały na naświetlaniu papieru światłoczułego w puszce po farbie…<br />Agata GołubO NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-70677823953478146542009-09-17T13:26:00.002+02:002009-09-17T13:32:55.808+02:00Letnie życie chłopaków z Rogalik<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS7A2iSWvsq9kHr0cceB1eMJFXBLiQjCbbtXmS3wYVvnIX1SnqTdArMxLHr4c3L643KGPRbu3AlomKmEl4pM7DxueqGX5v5NGew_yujwsv8SIpuWk8gHxhiO-tk7fHBaKC76ArZuoGp5ao/s1600-h/rogalik+593.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 267px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgS7A2iSWvsq9kHr0cceB1eMJFXBLiQjCbbtXmS3wYVvnIX1SnqTdArMxLHr4c3L643KGPRbu3AlomKmEl4pM7DxueqGX5v5NGew_yujwsv8SIpuWk8gHxhiO-tk7fHBaKC76ArZuoGp5ao/s400/rogalik+593.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5382397874523921714" /></a><br />W mojej wiosce chłopaki w wakacje pracują dużo i często. Lubię pracę bardziej niż wiele innych rzeczy.<br />W te wakacje byłem budowlańcem - pomagałem siostrzeńcowi wyremontować dom babci. Byłem gospodarzem. Trzeba było oczyścić pole z kamieni. Razem z bratem skubaliśmy lipę. Udało się ją sprzedać. Większość ludzi z Rogalik tak robi. Nie tylko przy tym, ale też przy wycince drzew i robotach dorywczych u starszych mieszkańców. Bo oni już nie mają siły robić.<br />W te wakacje byłem też filmowcem: aktorem, operatorem kamery, fotografem. Myślę, że powstał nawet zabawny horror. <br />Tutaj na wsi i w tych dookoła życie na wsi nie jest łatwe, ale już przywykłem i mi się bardzo podoba takie życie.<br />Paweł UściłowiczO NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-63005369978266948632009-08-10T10:46:00.008+02:002009-09-17T13:07:04.708+02:00Bo to straszne dla potwora dowiedzieć się, że ma człowieka w rodzinie!<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ2O-3BmN3dZqa3afvqg0k3Z1V2UqzAeu-BLzWmA4amEpqR7y5Oct-Eo5xqqlhns2OLpRB8d_43WcqBI18QpN8myui9f2MoRG3IZ7cj-APa5_Lp11bpOu4-Vli2WY-WiA7bncoKmamim6Q/s1600-h/04.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 267px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ2O-3BmN3dZqa3afvqg0k3Z1V2UqzAeu-BLzWmA4amEpqR7y5Oct-Eo5xqqlhns2OLpRB8d_43WcqBI18QpN8myui9f2MoRG3IZ7cj-APa5_Lp11bpOu4-Vli2WY-WiA7bncoKmamim6Q/s400/04.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5382391184163493794" /></a><br />Potwory mieszkające w Rogaliku dowiedziały się, że w ich rodzinie są również ludzkie dzieci. Odkrycia dokonano w komórce, gdzie odnaleziono stare zdjęcie rodzinne w złoconej ramie, które dowodziło tego niezbicie. Na początku było dużo potwornego krzyku. Lecz jeden z nich – Afrodyta zwana również Babą o pięknych skrzydłach, uspokoił pozostałych. Jej komunikat nadany przez radio brzmiał „Nie martwcie się, jakoś sobie poradzimy, dzieci są w porządku”. W potworzym języku brzmiało to mniej więcej tak: „bim, bam, bim, bim, bim, bam”. Komunikat został odebrany, potwory wyszły z obrazem na drogę. Baba-Afrodyta sprowadziła dzieci, które ukrywały się na łąkach. I one miały taki sam obraz. Nastąpiło rodzinne spotkanie, nikt nie wyrażał zbytniego entuzjazmu. Dzieci z potworami ustawiły się sztywno jak do rodzinnego zdjęcia. Niekoniecznie żyli długo i szczęśliwie, ale razem. <br /><br /><span style="font-weight:bold;">Potwory zostały zrobione z pudeł. Obraz siedmiu braci w jednym wieku przyniosła z domu Agata. Młodsze dzieci wymyślały scenariusz i odegrały role, starsi pomagali przy kręceniu. Historia powstała przy stole ping-pongowym w świetlicy: </span>O NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-53556515665175686372009-07-14T13:57:00.004+02:002009-09-17T13:21:21.853+02:00autoportret<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9k58qjkFGCMKIRVRgb_fodXXB22yqRmHuGxnrBAW2orV54x64wHbx0ERVOEU2xxaUieRJhgYgU9nRerGlSR61pB0K2KOFbkRKz7Mw5icI8nt27-hA4IAXBdV12M7zH_ZwfAfN7EuyJQuo/s1600-h/colage.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 400px; height: 300px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9k58qjkFGCMKIRVRgb_fodXXB22yqRmHuGxnrBAW2orV54x64wHbx0ERVOEU2xxaUieRJhgYgU9nRerGlSR61pB0K2KOFbkRKz7Mw5icI8nt27-hA4IAXBdV12M7zH_ZwfAfN7EuyJQuo/s400/colage.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5382394874653624690" /></a><br />Portret? Autoportret? To sie wydawalo bardzo trudne. I moze nawet bylo, ale nie przejelismy sie tym (za) bardzo.<br />Rzucilismy sie od razu na gleboka wode!<br />Na poczatku nie wiadomo bylo dokladnie, o co tu chodzi - zrobic samemu sobie zdjecie? Ale po co? Czy ja sie nigdy nie widzialem?<br />A potem krok po kroku odkrywalismy, jak mozna spojrzec na siebie, albo na kogos innego, patrzac czasem wprost, a czasem wrecz przeciwnie - patrzac na nieznany widok, na przedmiot... Cos, co sie dotychczas nie kojarzylo z osoba, nagle okazywalo sie oryginalnym sposobem na zobaczenie kogos innego.<br />To takie proste? Tak. I dziala? Jesli chcemy, zeby dzialalo - pewnie, ze tak. A to dopiero poczatek!O NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-57349698756312736472009-05-17T00:29:00.007+02:002009-05-24T04:25:16.876+02:00Wydanie pierwsze<a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQoeq5sDtgn4y9-fJLsoQ5KDLLHW5KDscEhkeZijEeS5i0xzfojdHJWVwUb5GnzcuobC8HTBjJO2fnAePbXGWxOSwBIWg2xgH3HlmGcqbgRH9u4eOfcZXM3KH8caVcFK-Zm9um5hkY-O7b/s1600-h/rogalik_wyd1_strona1.jpg"><img style="cursor:pointer; cursor:hand;width: 283px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQoeq5sDtgn4y9-fJLsoQ5KDLLHW5KDscEhkeZijEeS5i0xzfojdHJWVwUb5GnzcuobC8HTBjJO2fnAePbXGWxOSwBIWg2xgH3HlmGcqbgRH9u4eOfcZXM3KH8caVcFK-Zm9um5hkY-O7b/s400/rogalik_wyd1_strona1.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5339170809527387666" /></a><br /><a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuFKaObg82MjKdzAfzHyQCVlnajcvuOBTE8XfEOnTnAwx4ncr7I94gqbBuZMynqAzfdHfLyTcND3423jSubrlUZJu2DQrkrmNOvMLv2gnsrRFgSIS_wqG4duLUsD1CzQd_aI0rawhg3KCu/s1600-h/rogalik_wyd1_strona2p.jpg"><img style="cursor:pointer; cursor:hand;width: 282px; height: 400px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuFKaObg82MjKdzAfzHyQCVlnajcvuOBTE8XfEOnTnAwx4ncr7I94gqbBuZMynqAzfdHfLyTcND3423jSubrlUZJu2DQrkrmNOvMLv2gnsrRFgSIS_wqG4duLUsD1CzQd_aI0rawhg3KCu/s400/rogalik_wyd1_strona2p.jpg" border="0" alt=""id="BLOGGER_PHOTO_ID_5339169228284313874" /></a>O NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6365657422811514889.post-75294743967933616282009-05-16T16:30:00.012+02:002009-09-01T06:08:34.731+02:00Galaktyka lokalna<span style="font-family: georgia;font-size:100%;" >W krótkiej notce w dzisiejszym "New York Times" <a href="http://query.nytimes.com/gst/fullpage.html?res=9B02EFD71F30F935A25756C0A96F9C8B63&scp=29&sq=&st=nyt">czytamy</a>, że z Gujany Francuskiej wystrzelono w kosmos teleskop o średnicy 3 i pół metra - największy jak dotąd przyrząd do badań nad początkami wszechświata. Fotografie, które otrzymamy dzięki teleskopowi pokażą zupełnie nowy obraz kosmosu: taki, którego ludzkie oko nie jest w stanie zobaczyć. Obrazy te mają sięgnąć miliardy lat wstecz, docierać do skrajów naszej galaktyki - dzięki gigantycznemu zwierciadłu, które pomoże je oświetlić, wykrywać ciepło ostygłych już obiektów, badać tworzenie gwiazd przez wnikanie w strukturę gwiezdnego pyłu.<br /><br /></span><a style="font-family: georgia;" onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBYZs3gzin5XHzPGk3WxAjHEdMXElCC_Yp9awFPXsslkvvA1nBigjzlemHYffnJrK3EA1Fw5KRmyhe6Xft64aKyASsCysUE1y9zXIIk8pQ-KarYGs5EdVwMT4trgNfXNnLv-eSKhYj1AdE/s1600-h/duety-warsztat.jpg"><img style="cursor: pointer; width: 400px; height: 133px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBYZs3gzin5XHzPGk3WxAjHEdMXElCC_Yp9awFPXsslkvvA1nBigjzlemHYffnJrK3EA1Fw5KRmyhe6Xft64aKyASsCysUE1y9zXIIk8pQ-KarYGs5EdVwMT4trgNfXNnLv-eSKhYj1AdE/s400/duety-warsztat.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5339145776704165970" border="0" /></a><br /><span style="font-family: georgia;font-size:100%;" ><br />Nad dzisiejszym pierwszym wydaniem "Rogalika Dzisiejszego" pracują cztery zespoły. Pierwszy tworzy mapę wsi: bada punkty orientacyjne w przestrzeni. Drugi szuka najstarszych przedmiotów w domach mieszkańców Rogalika. Trzeci zespół pracuje nad ilustracją: najmłodsi przedstawiają - choć niewidoczne - strach, chęć i lubienie. W przerwie pracy w ogrodzie zespół czwarty biegnie z aparatem na teren dawnego pegeeru. <br />Obrazy z teleskopu mają zastąpić to, co już znamy: utrwaloną na nocnym niebie fotografię gwiazd, które często już dawno zniknęły. W Rogaliku dzisiaj za teleskop posłużyła nam fotografia, kolaż, znalezione przedmioty. Rozpoczynamy poszukiwanie nieznanych obrazów w miejscowości małej, tak małej, że wszystkim, łącznie z tymi, którzy tu nigdy nie byli, wydaje się, że wiedzą o niej wszystko. </span></p>O NAShttp://www.blogger.com/profile/12876281527578116935noreply@blogger.com1